Wielką przyjemność sprawiają nam, architektom wnetrz, nie tylko projekty autorskie, w których dajemy upust własnym wyobrażeniom, inspiracjom, oraz które odzwierciedlają aktualny stan naszego zmysłu estetycznego. Realizowanie zleceń, które wykonujemy na zasadzie „ubrań szytych na miarę” to równoległy, bardzo ciekawy kierunek projektowania. W motto do nowej strony internetowej napisałam: Kiedy przystepuję do pracy, otwieram cały nowy rozdział w swoim życiu. Kompletny projekt wymaga kompletnego zaangażowania – przeżycia. To trochę jak bycie aktorem – zapomnieć o sobie, zagrać kogoś innego. I zrealizować swój sen. Kancelaria w Warszawie jest przykładem takiej właśnie udanej współpracy architekta wnętrz z inwestorem, który bardzo wyraźnie różnił się w upodobaniach estetycznych od osoby projektanta. Mimo tych różnic, wcześniejsze projekty, które realizowałam, spotykały się zawsze z jego aprobatą i entuzjazmem.
Mimo moich obaw, powstał projekt spójny, elegancki jak Inwestor, jednak surowy w tonacjach barw i użytych materiałów, jak w większości moich projektów. To ciekawe doświadczenie pozwoliło mi otworzyć się na klientów bardziej niż dotąd i zobaczyć ich oczami nowy inspirujący świat. Świat indywidualnych przeżyć, podróży, czy obserwacji, które tak bardzo wzbogacają wnętrza, w których żyjemy lub przebywamy.